Relacje tatrzańskie

Tury w Dolinie Dzikiej - zjazd spod Baraniej Przełęczy

...u góry rynny widzę... niczym wąż, wijący się, bezszelestnie, pędzący biały język śniegu. Krzyczę: "lawina!!!" i rzucam się biegiem w lewo, widzę kątem oka Arka uciekającego w tym samym kierunku. Węgro-Słowak biegnie pod skały z lewej strony. Gnające grudy śniegu szerokim strumieniem wypływają z rynny, mijają nas z sykiem i powoli zastygają....

Dolina Jałowiecka - na skiturach, przy blasku gwiazd

...Lodowaty wicher, 20-stopniowy mróz, słońce chowa się za horyzont. Stoję na Przełęczy Palenica, nad Doliną Jałowiecką. Czeka mnie zjazd w dziewiczą dolinę, po ciemku...

Granią Tatr Zachodnich: Siwy Wierch - Rakoń (27 lipca 2002 r.)

...Zejście długą nasłonecznioną, skalistą granią jest prawdziwą przyjemnością, z lewej strony kotłują się kłęby gęstych chmur, z prawej cieszą oko kryształowe przestrzenie Doliny Żarskiej pokryte soczystą zielenią hal i ciemnymi połaciami kosodrzewiny i lasu. Przez długi czas delektuję się efektem widma Brockenu...

Panie.. tam huuuragan!!!

...zaczepiłem nogą o jakąś większą gałąź, ciało poleciało do przodu. Poszybowałem w dół stromego stoku długim szczupakiem, zrobiłem niemal pełne salto i spadłem na plecy w miękkie gałęzie kosówki. Plecak dodatkowo zamortyzował upadek...


Opowiadania

Pani pierwszego brzasku

...W dniu mojej zaplanowanej wspinaczki było mglisto i deszczowo. Szlak prowadzący pod ścianę, przywitał mnie wilgotnym zimnem i całkowitym brakiem widoczności. Gdy byłem już wyżej, mgły na chwilę ustąpiły, a warstwa chmur zeszła tuż poniżej ściany, wzdłuż której szedłem. Przez moment widziałem swój cień na grubej, skłębionej powierzchni puchatego mleka. Według Ludzi Gór to zły omen. Bajki...



Copyright © Piotr Budzyna 1999-2013